KOCHAM PEPPĘ,
i... golasom na plaży mówimy NIE!
Dwie sprawy: ulubieńcy z bajek na ubrankach i plażowe golasy. To nas dziś interesuje. Zapraszamy na kolorowo ubrany post dla tych, którym słońca wciąż nie dość :-)
Sprawa nr 1: czy nie macie wrażenia, że najbardziej tandetnymi ubrankami dla dzieci są te, na których widnieją wizerunki postaci z kreskówek. Jakościowo i stylowo są beznadziejne, ale często droższe od tych "zwykłych" (płacimy za licencje). No i wiadomo, że robiąc zakupy z pociechą, zawsze do kasy pójdziemy ze Spidermanem lub Myszką Miki. Ja unikam. Jedynym wyjątkiem jest ostatnio Peppa na kostiumie kąpielowym i TYLKO na kostiumie kąpielowym :-)
Sprawa nr 2: golasom na plaży mówimy NIE. Czy mamy, które bobasa (lub nawet kilkuletnie dziecko!!!) wypuszczają na plaży bez choćby majteczek, zdają sobie sprawę z tego, że:
- maluch narażony jest na różnorakie choroby związane z brudnym piaskiem?
- obrażają uczucia i poczucie estetyki tych, którzy niekoniecznie chcą oglądać golasy biegające wokół?
- jest duży wybór kostiumów kąpielowych, majteczek itp, które są nie tylko praktyczne, ale urocze, kolorowe i wygodne?
POLECAM SZCZERZE! Ubierajcie dzieci na plażę :-)
pa pa pa
Do zobaczenia u nas!
Do zobaczenia u nas!
śliczny dziecięcy strój kąpielowy, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń