ONE LUNCH IN A FOLKLOR STYLE.

FOLKLOR NA LUNCH

Dziś, gdy wszyscy wróżą i przepowiadają przyszłość, my mamy ochotę na podróż do dawnych czasów. Taką symboliczną - do babcinego kredensu, starych folklorystycznych wzorów, dawnych, sentymentalnych zabawek 

i pysznego jedzonka (jakie spotkać można w niewielu już miejscach). 

Wybierzecie się z nami?

SPACEREK KALINKI - RAZ NA LUDOWO

Wpadliśmy pewnego dnia na lunch do pewnej restauracji w Poznaniu. Znaleźliśmy się w innym świecie. Szczególnie ja poczułam się, jakbym znów buszowała po babcinej kuchni...

Kalinka miała na sobie:

sukienka - Coolclub

rajtuzki - F&F

apaszka - Solar

Sukieneczka jest bardzo wygodna - to delikatny, mięciutki sztruks. Podoba mi się to zestawienie brązowej sukienki w jasne kropki 

z rajtuzkami jasno beżowymi w brązowe kropki. 

Do tego założyłam małej moją apaszkę z Solara 

(kupioną chyba ze sto lat temu, więc świetnie się wpisuje w ten styl, ha, ha). 

Kropki są takie trochę vintage - lubię te klimaty. 

Folklor to może nie do końca nasza bajka, ale tego dnia 

nie mogłam się oprzeć - wróciły wspomnienia z babcinego domu,

 a kredens przywołał wręcz zapach 

i zapomniane smaki dawnej kuchni. 

Czujecie to?

 

Przy okazji - chciałabym Wam polecić świetne ludowe zabawki, które oczarowały mnie całkowicie:

Czarowna Walizka

Restauracja nasza ulubiona

Tam czarują klimatem jak za dawnych czasów :-)

A jedzenie - mniam...

Kalinka raz na ludowo mówi: pa pa pa hej!

Nie zapominajcie o nas. Będą nowości niedługo!

:-)