CZEKAMY NA ŚWIĘTA - MY I PIERNIKI :-)
Piekliśmy, piekliśmy...Zjedliśmy :-)
Oczekiwanie na święta upływa nam pod znakiem zapachów, pewnie tak samo, jak Wam. Ostatnio był to zapach pierników, a przed nami jeszcze wiele, wiele innych. Dziś relacja z akcji "piernikowej".Tym razem będzie śmiesznie, przewrotnie, ale jak najbardziej już prawie świątecznie :-)
Świąteczny nastrój zapanował nam...
A teraz...do roboty!
[nie mogłyśmy obyć się bez pomocy naszej kochanej Poli]
W stylizacji przewrotnie udział wzięły szorty z kolekcji letniej Katie Baby i fartuszki made by Mama (uszyte ze ściereczki kuchennej). Potrzeba matką wynalazków, jak widzicie. Szorciki w kropeczki w kolorze szarym i czerwonym okazały się świetne do pieczenia pierników. Dopełnieniem stylizacji były rogi renifera oraz mikołajowa czapka. Ha ha ha - co ma piernik do...??? Rekwizyty niezbędne do dekoracji: wałek, pałka oraz dużo, dużo mąki :-).
Polcia: szorty szare Katie Baby
fartuszek by Ciocia
Kalina: szorty czerwone Katie Baby
fartuszek by Mama
My już gotowi do świąt. No...prawie. Jeszcze tylko: (tu wpisać dowolne, a jest z czego wybierać :-))
Tymczasem pozdrawiamy wszystkich zapracowanych i - do następnego!
pa pa pa
:-)
Super spodenki. Do mnie od dawna uśmiechają się te szare;) Myślałam, że są na lato, a tu okazuje się, że pięknie można je nosić także zimą.
OdpowiedzUsuńPtaszek pod sufitem wygląda jak żywy. Skąd wziąć takiego? Mam kilka miejsc, w których mógłby uwić gniazdko, a mój syn byłby zachwycony:)
Ojej, dziękujemy za tak miłe słowa. Nie pamiętam już gdzie kupiłam tego ptaszka, ma ze 100lat! Ale faktycznie już "siedział" w domu w wielu miejscach i wszędzie pasuje. Fajna dekoracja :-) Pozdrawiamy pachnąco i słodko!
OdpowiedzUsuńCałusy dla Kalinki i Poli. Zanim urodziła się moja córka, to planowałam, że będzie mieć na imię albo Pola albo Kalina albo Iga. Negocjacje z tatą doprowadziły do Oli i chyba to imię do niej pasuje, ale i tak wzdycham do tych trzech wymienionych wcześniej.
UsuńHa ha - to niezły zbieg okoliczności. Polcia i Kalinka przesyłają pozdrowienia :-)
UsuńCudnie wyglądają w tych porteczkach :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komplement :-)
UsuńProszę :)
UsuńTe spodenki są świetne - uniwersalne i na lato i na zimę! Dziewczynki wyglądają uroczo!
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam wielką niepewność co do tego pomysłu, a okazał się świetny :-) Dziękujemy za mile słowa.
UsuńMama i Kalinka
ale cudowne ciuszki ;) kochana Asiu ,jak Ty to robisz ,że wszystkie zdjęcia masz takie ..magiczne ? ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, bo się dopiero uczę. Liczę na swoją intuicję, wyczucie i rękę do tego. I tyle - ach i...serce jeszcze :-) Dzięki wielkie za miłe słowa.
Usuńfajne spodenki :) i te pierniczki bardzo apetycznie wygladają :)
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-0
Usuń