KOŃ W DOMU!
Co robicie, gdy: katar, marudzenie, kilka dni w czterech ścianach? My...jeździmy konno :-)
Przed ogłoszeniem wyników konkursu, dla zabicia czasu - mały, różowy, skoczny pościk dla Was.
Kucyk zagościł u nas w domu całkiem niedawno. Taki pomysł na prezent z jakiejś okazji. Pomysł - muszę przyznać - nieprzypadkowy, bo bardzo dobrze przemyślany i zaplanowany. Dzięki temu rzeczywiście sprawdził się w 100% i nie powtórzył losu niektórych zakupów za dużych, za małych, zbyt ciężkich, nietrwałych itp.
Kucyk jest gumowy, ale ma mięciutki, miły pokrowiec, dzięki któremu zabawa w skakanie
i ujeżdżanie jest bardzo przyjemna i bezpieczna. Kucyk jest też niski, więc nawet malutkie dziecko (Kalina miała 1,5 roku gdy go "dosiadła") sięga bez problemu nóżkami do ziemi
i czuje się bezpiecznie. Znaleziony na Allegro, ale było to trudne, gdyż 90% takich kucyków nie ma pokrowca, a tylko niemiłą, zimną gumę. Dlatego polecam tylko takie, jak nasz :-)
"Stylizacji" dzisiejszej nie skomentuję. Ot, zwykłe, wygodne wdzianko na gorsze dni. Ale koniecznie muszę pochwalić się zdobyczą - cudnymi wiosennymi botkami Naturino - upolowanymi na Allegro (nowe) za niespodziewanie korzystną cenę (podejrzane to było, ale buciki okazały się doskonałe i oryginalne!). W sam raz do domowej jazdy konnej :-)
No to HOP HOP HOP - do następnego, gdzie - WYNIKI KONKURSU będą!
O właśnie ten pokrowiec szczególnie zwrócił moją uwagę, jeszcze z takim fajnym skoczkiem "w ubranku"się nie spotkałam:) Buciki śliczne a Kalinka jak zawsze cudowna:))) Zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, niełatwo było go znaleźć na Allegro. Ale sprawdził się doskonale :-) Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuń